Misiowe usypianki
O pluszowym przyjacielu, który zawsze pomaga zasnąć.
Figle i psoty mu teraz nie w głowie.
Pogłaszcze Grzesiulka po buzi leciutko.
Dobranoc mu szepnie na uszko cichutko.
A gdy Grzesio nadal wiercić się będzie
Misio z kolejną odsieczą przybędzie.
Przykryje, da piciu, opowie bajeczkę.
A jeśli potrzeba pośpiewa troszeczkę.
Już oczka ma ciężkie nasz misiu „niebożę”.
A Grzesio łobuziak wciąż zasnąć nie może.
Dwoi się, troi, miś staje na głowie.
A Grześ mu na to: „Jeszcze coś opowiedz”.
Więc znów misio bajkę kolejną zaczyna:
Był smok, był rycerz i była dziewczyna.
Rycerz był dzielny, dziewczyna-kwiatuszek
Lecz smok miał ochotę napełnić swój brzuszek.
Pomyślał rycerzyk, bo nie był fajtłapą,
Nakarmił naszego smoka sałatą.
Smok się oblizał, rozwarł paszczę i…
Cii śpi nasz Grzesio smacznie.
Autor: Isabel