Magiczny las
Przygoda Misia Zdzisia.
I wygrzewał swe futerko, pod misiową kołderką.
Misio zapadł w sen głęboki… widział góry i obłoki. Wzdłuż
przemierza las, szybko bardzo mija czas. Miś Zdziś, pełen
wątpliwości, wszedł na ścieżkę…. I masz, goście! Dzik
i Łoś.
-Może Panowie mili, by coś wymyślili, w sprawie mej
ciężkiej choroby?
Myślą, myślą i tak mówią:
-Misiu, przyjacielu Drogi, pójdźże z nami w nasze progi.
Łoś i Dzik bez myślenia, w głębię lasu zawracają, Misia
Zdzisia pocieszają. Nagle, Misio czuje zapach znany, nie
wie co się dzieje i niespodziewanie mdleje. Oczka swe
wolno otwiera i już wie, że to był sen, a zapach miły, który
poczuł w owym śnie to śniadanie mu zrobione, przez
kochaną Misia żonę, Panią Miś. Tak to właśnie przeżył
Zdziś.
Autor: Mariola Łydka